Hej, tutaj będę opisywała zdarzenia,które nasuwają mi się każdego dnia.Mam nadzieję,że docenicie pierwszą pracę. (:
Czy kiedykolwiek miałeś świadomość,że jedynym wyjściem z sytuacji byłoby oddanie za kogoś życia.Jeśli miałbyś świadomość,że ta osoba jest najbliższą jaką mogłeś mieć za życia.I nigdy,ale to nigdy nie poznasz już lepszej.W końcu dowiadujesz się,że był to twój najukochańszy dziadek.Zawsze był Ci najbliższy i potrafił zrozumieć to,że pomimo wieku wdałaś się w przeróżne nałogi.Że byłaś dziewczyną,która dobija do końca.Że nie odpuszcza.Że nie daje za wygraną przeciwnikowi.
W dniu urodzin dziadek zasłabnął.Byłaś w szoku i nie wiedziałaś,co tak naprawdę stało się minionego dnia.Oczy latały dookoła niczym przerażone.Nie wiedziałaś co robić,kiedy usłyszałaś,że natychmiastowy jest przeszczep nerki.
Podjęłaś to ryzyko,lecz bałaś się.Bałaś się,że nigdy więcej się nie obudzisz.Ale wiedziałaś,że jeśli nie ty na tym świecie to on.Starszy pan o dobrym serduszku.Który niesie dobro i pomoc.Miał zaledwie sześćdziesiąt lat.Mógłby sobie jeszcze pożyć.
A ja?Ja dam radę.Może tutaj,może w przyszłym świecie..
W ten sam dzień jeszcze napisałaś list,który odłożyłaś pod poduszkę swojego ukochanego łóżka.Pożegnałaś się ze wszystkimi rzeczami,które zawsze sprawiały Ci przyjemność.Lecz nie pożegnałaś się ze swoim chłopakiem,którego tak bardzo kochałaś.Mimo,że byłaś nastawiona na śmierć,miałaś nadzieję,że powrócisz na ten świat.I będziesz żyła dalej..
Ostatnie sekundy..
Dwa lata później..
Dla nie każdego życie pozostało czymś pięknym.Odeszła osoba,osoba o wielkim sercu.Która nie bała się niczego.Była szczera i wiarygodna.To byłaś ty.Nie dożyłaś nawet swoich osiemnastych urodzin,które zbliżały się lada moment.Widziałaś swój pogrzeb.Skamieniałe i opłakane twarze.Swój grób.
Starszy pan też tam był.Zdrowy,ale zapłakany.Stał pod rękę z twoim chłopakiem.Nie mogli uwierzyć w to,że stało się to co się stało..
Chłopak o kasztanowych włosach podszedł do grobu.Na głos pierwszy raz przeczytał list.
Drogi Krystianie!
Myślałam o tym przez niewielką ilość czasu.Ja żegnam się z Tobą.Może nie na zawsze.Może tylko na moment..Ale wiem,że ja muszę podjąć się operacji,aby lepsza osoba ode mnie żyła.. Ja nie miałam wielu przyjaciół, nie miałam celów życiowych.A dziadek?To była najwspanialsza osoba w moim życiu.Choć ty też nią byłeś!Piszę teraz do Ciebie z nieba.Gdzie chronią mnie teraz aniołki.Jest mi tam naprawdę dobrze.Nie ukrywam,że w Twoich objęciach byłoby mi lepiej.Ale tutaj wszystko jest idealnie.Pilnuję Ciebie z góry.Pamiętaj mam na Ciebie oko i Kocham Cię.Nigdy nie kochałam nikogo bardziej. I zawsze już tak będzie.(:
P.S Nadesłałam już dla Ciebie osobę, w której się zakochasz. Proszę nie odrzucaj jej i kochaj!Kochaj i nie oddaj! Utul i pocałuj.
To twoje dziecko.. Nadzieja.
Żebyś pamiętał,że w życiu ważne jest to.. Ważne jest,żeby mieć nadzieje!
Twoja ukochana.
Straanger. (: